Pełnej trwóg, prowadzącej w świat nie wiedzieć który.
Już tylko nieskończoność widzę z wszystkich okien,
I mój duch nawiedzany ciągłymi zawroty
Zazdrośnie tęskni za istnienia snem głębokim."
Czym jest śmierć? Cierpieniem czy ulgą? A jak jest w niebie? Czy jest tam tak jak na ziemi, czy lepiej? A może to w piekle jest tak, jak tu? Czy po śmierci ludzie mają jakieś zmartwienia, problemy?
A co, jeśli to wiara w reinkarnację jest poprawna? Może po śmierci dusza opuści swoje dotychczasowe ciało i znajdzie nowe? Może wszystkie grzechy zostaną wymazane?
Jest też jedno pytanie, na które nie znam odpowiedzi: Gdzie trafią dusze, które mają nigdy nie zakończyć swojej drogi i są skazane na... Potępienie?
Człowiek, który używa Death Note nie może pójść ani do piekła ani do nieba.
Śmierć. Zawsze podobało mi się to słowo, ale dopiero teraz, gdy umarłem zrozumiałem...
Od kiedy znalazłem Death Note byłem królem życia. Miałem zostać Bogiem Nowego Świata, a teraz... Jestem uwięziony. Jak się nazywa to miejsce? Nicość... Patrzę na życie z góry. Żyję pomiędzy ludźmi, ale... Jestem też martwy. Nie mogę nic zjeść ani napić się. Nie mogę z nikim się porozumieć. Bo nie istnieję tam. A jedyne moje uczucia to wściekłość i zazdrość. Zazdroszczę ludziom, że będzie im dane to, czego mnie nie jest i nie będzie. Widzę ludzi w rozpaczy i żałobie po zmarłych. Powinni się cieszyć, że ich dusze gdzieś się znajdą. Gdzieś, nie tu. Chciałem stworzyć świat wolny od zła. Wolny od złych ludzi. A tymczasem to mnie mają za złego. A ja zasługuję, żeby żyć. Zasługuję na istnienie.
Jestem zdany tylko na siebie. Uwięziony, ale wydostanę. Ja, Light Yagami, zwany też Kirą odzyskam moc. Poświęcę na to całą swoją energię. Wygram i zostanę Bogiem Nowego Świata. Niezależnie od tego, jaka będzie cena.
Aale się fajnie zaczyna. Już nie mogę się doczekać głębszego rozwinięcia. Twój styl pisania jest bardzo dobry, a to że zaczęłaś pisać jako Raito, jeszcze bardziej mnie zachęciło do czytania. =3
OdpowiedzUsuń